Pierwszym samochodem w moim życiu było Renault Clio GT. Trudno mi nawet opisać, ile frajdy dało mi to auto. Mimo, że miało 1.2 litra pojemności i tylko 120 KM, każdy zakręt pokonywało jak prawdziwa zabawka. I teraz naprawdę bardzo się cieszę, że mój pierwszy samochód nie miał tysięcy koni mechanicznych, ponieważ doceniłem wtedy, czym jest pokonanie zakrętu takim niepozornym autem.
Od tego czasu zdążyłem się już przejechać min. Renault Megane RS poprzedniej generacji – pisałem o nim jeden z pierwszych moich artykułów. I muszę powiedzieć, że te auta ze znaczkiem „podnośnika”- jak to niektórzy nazywają – potrafią dać prawdziwą radość z prowadzenia.
Ostatnio miałem niesamowitą okazję, aby przetestować najnowsze Renault Megane GT. Dla niewtajemniczonych: Renault posiada w swoich szeregach ludzi, którzy mają za zadanie dawać nam radość z jazdy. Tym zespołem jest Renault Sport. Spod skrzydeł tego zespołu wyjeżdża każdy RS i GT. Choć GT nie jest autem do ciągłego bawienia się na torze, to mimo wszystko jest super autem na warszawskie ulice.
Co się kryło pod maską tego – w moim przypadku czarnego – francuza? Dobrze znane właścicielom Renault 1.6 turbo, 205KM oraz 280Nm. Można też zamówić tę wersję w dieslu 1.6 163KM oraz 380Nm. Zawsze jednak będę Wam polecał silniczek na benzynę. Motor ten połączono z przednim napędem 7–biegową, dwusprzęgłową skrzynią biegów.
Francuz miał spory orzech do zgryzienia: jakiś czas temu jeździłem Giuliettą Veloce. Trochę mocniejsza, ale bardzo podobna. No i wbrew pozorom Renault walczyło równo. Przegrywało tylko brakiem mocy.
Minusem, który mnie trochę zabolał było to, jak ciche jest to auto. Na szczęście koledzy z Renault mnie uspokoili, że głośnością zajmie się bardziej przepakowany brat: Megane RS.
A jak z plusami tego auta?
Dużym plusem, który zacząłem doceniać, są lampy w technologii LED – bardzo poprawiają bezpieczeństwo i komfort jazdy. Akcesoria typu kamera cofania, aktywny tempomat itp., stają się już normą. Zaskakujący jest panel środkowy. Po testach Volvo S90, które ma tylko ekran, oraz Mazdy, która jest tradycjonalistą, nadszedł czas na Megane, gdzie mamy ekran dotykowy, ale wszystkie informacje związane z temperaturą i klimatyzacją mamy dostępne od ręki. I jest to wielkim plusem. Mogliby ewentualnie dodać tylko jedno pokrętło od głośności.
Dalej w temacie dźwięku: system BOSE w Megane zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Naprawdę dobrze to gra.
Inną ciekawostką – tak bym to nazwał – jest system 4control. Co to jest? System czterech kół skrętnych. Działa on tak, że do 80 km/h tylne koła skręcają się w przeciwnym kierunku, niż przednie, a ponad 80 km/h – w tym samym. Nie są to wielkie kąty, w okolicach 2-3 stopni. Jednak w zakręcie dobrze to poczujecie: nagle auto zacznie iść węższym łukiem, albo przed światłami będzie jechać „prawo-lewo” jak przegubowiec.
Francuzi i Włosi zawsze chcieli tworzyć piękne auta. I tak też jest z Megane. Wiele osób co prawda nie jest za wyglądem tego auta, ale mnie akurat przód bardzo się podoba.A gdy zapadnie zmrok, wejdziemy do środka, to zobaczymy jedne z ładniejszych foteli, dostępnych w seryjnym aucie, które jeszcze kosztuje w miarę przyzwoite pieniądze.Wewnątrz jest też bardzo dobrze zaprojektowany system światłowodów, które doświetlają nam drzwi oraz tunel wewnętrzny.
Jeżeli chodzi o moje testy z jazdy: spalanie wyszło mi 10.5 litra, ale pamiętajmy: tym nie da się spokojnie jeździć. Przyśpieszenie? Katalogowo wynosi 7.1s do 100km/h. Ja trafiłem akurat na dość mokry weekend i najlepszy czas osiągnąłem w okolicach 8.7 sekundy. Według mnie jesteście w stanie otrzymać te 7.1-7.3 na suchym i na rozgrzanych oponach.
Jak cenowo wygląda ten model? Cennik startuje od 106 tysięcy złotych, ale w tej cenie sporo już dostajemy. Najwyższe wersje wyjadą najwyżej w okolice 120 tysięcy złotych.Jest to zatem idealne auto, jeśli lubimy francuską motoryzację, albo po prostu chcemy szybsze auto, a nie potrzebujemy 300 koni lub więcej. To co jest, wystarczy, żeby mieć sporo radości i jednocześnie bezpiecznie poruszać się po Warszawie.
Więcej zdjęć znajdziesz w naszej galerii – kliknij tutaj!
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze wszystkimi informacjami – zaglądnij też mój profil Facebook i Instagram.
Nasza strona internetowa 4wheelspassion używa plików cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. W takim wypadku niektóre funkcje strony mogą źle działać.